Razem z moją przyjaciółką Nadią pojechałam na obóz pływacki do Hiszpanii.
Uczestniczyłam tam na wielu wycieczkach. Płynęłam statkiem do miasta Tossa de Mar, podziwiając wybrzeże
Costa Brava. Zwiedziłam tam zabytkową część miasta i kąpałam się w pięknej lazurowej zatoczce. W
drodze powrotnej do miejscowości Malgrat de Mar przez
szklane dno pod pokładem statku, można
było oglądać głębinę morską z ciekawą fauną i florą. W
parku wodnym „Water World” w Lloret de Mar zjeżdżałam ze zjeżdżalni
np. Kamikadze, spadzie pontonów ,czy zjeżdżalni wyścigowej.
Było tam oczywiście wiele innych atrakcji i
dużo, dużo ludzi. Na wycieczce w Barcelonie zwiedziłam między innymi Wioskę Hiszpańską, gdzie
podziwiałam budowle z różnych regionów Hiszpanii. Widziałam również małe manufaktury np. takie w których wyrabia
się szklane przedmioty.
Zwiedziłam, też miasto Girona, tam przechadzałam się Dzielnicą Żydowską (Call Jueu). Zobaczyłam piękną katedrę, kościół z XIII wieku i muzeum żydowskie z cudowną płaskorzeźbą.
W
mieście Figueres byłam: w Museu del Joguet (w jednym miejscu zgromadzono 3500 zabawek!) oraz
w Teatre-Museu Salvador Dali, w którym
podziwiałam obrazy, rzeźby, meble itp. słynnego
malarza surrealisty .
W chwilach wolnych od zwiedzania chodziłam na plażę i szukałam muszelek lub kąpałam się z innymi dziećmi .
Po kolacji szłam
zazwyczaj nad morze, na spacer do zabytkowej części miasta z piękną starówką lub
na lody.
Na tym obozie bardzo miło spędziłam
czas i bardzo dobrze się tam bawiłam.
POZDRAWIAM
EMILKA J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz