Muszę się Wam czymś pochwalić.
Rzadko udaje mi się coś wygrać, czy zająć któreś miejsce na podium w zawodach, ale na początku wakacji wziąłem udział w turnieju tenisowym w Parku Śląskim i zająłem... drugie miejsce!
Strasznie się cieszyłem, a kibicował mi mój przyjaciel Filip.
W nagrodę dostałem medal i świetną torbę aż na 6 rakiet! Po turnieju poszliśmy do McDonalda i do kina na film "Transformers. Wiek zagłady".
Antek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz