W ostatnią sobotę uczestniczyłem w I Wiosennym Rajdzie starych samochodów, organizowanym przez Towarzystwo Automobilowe Topacz. Brało w nim udział 25 załóg w następujących samochodach: Garbus, Syrenka, Nysa, Warszawa, Jaguar, VW Carman, Fiat 125p, czy też Fiat 127p i wiele innych. Załogi przebrane były w stroje z czasów, których pochodził dany samochód.
Nasza załoga w składzie Mama, Tata, Mój Superfajny Brat i ja jechaliśmy w Maluchu, tj. Fiacie 126p z 1976 roku!
Na starcie każda załoga otrzymała zadanie dojechania do wyznaczonego punktu. Ale nikt nie wiedział dokąd jedzie! Jedynymi znakami były rysunki na itinererze, zawierające wskazówki, w którym kierunku należy pojechać. Po drodze rozwiązywaliśmy zagadki, wykonywaliśmy niełatwe zadania i szukaliśmy charakterystycznych punktów i miejsc, których zdjęcia otrzymaliśmy od organizatorów.
Jazda naszym Maluchem bardzo mi się podobała. Tam nie ma pasów bezpieczeństwa i można było siedzieć tyłem i machać do innych kierowców. Nasz samochód budził dużą ciekawość na trasie :-).
Podczas rajdu przejechaliśmy prawie 200 km. Przy okazji poznałem bardzo piękne okolice Wrocławia i Świdnicy. Mam nadzieję, że kiedyś tam wybierzemy się razem na wycieczkę klasową...
Wasz Olaf
Wasz Olaf
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz