Dzisiaj, 6
grudnia 2013 r., byliśmy w kinie na filmie „Kraina lodu”. Do kina jechaliśmy
tramwajem (sam nie wiem dlaczego nie busem). Po wszystkich reklamach zaczął się film.
Czekaliśmy dość długo, ale doczekaliśmy się.
Film był o dwóch
siostrach, Annie i Marysi. Starsza z nich posiadała bardzo niebezpieczną moc –
potrafiła używać magii i tworzyć rzeczy z lodu. Z tego powodu musiała uciekać z
domu. Młodsza siostra, Anna, szukała jej w wielu miejscach. Po wielu dniach znalazła
starszą siostrę w lodowym pałacu i namawiała ją do powrotu do domu. Lecz Marysia
obawiała się, że zły książę zrobi jej krzywdę i odegnała Annę. Niestety przez
przypadek wbiła jej do serca lodową drzazgę. Młodsza siostra zaczęła zamarzać.
Od śmierci mogła ją wybawić tylko wielka miłość.
Na koniec okazało
się, że tą wielką miłością była miłość Marysi do Anny.
Niestety nie
mogłem robić zdjęć w czasie seansu.
Film był
bardzo fajny i chciałbym pójść na niego
jeszcze raz.
Pozdrawiam!
Michał