W
piątek , czyli 29 listopada pojechaliśmy na wycieczkę do nadleśnictwa. Na
początku pan przewodnik nas pięknie przywitał. Później poszliśmy do pierwszej sali.
Widzieliśmy tam wszystkie pory roku: wiosnę, lato, jesień i zimę. W gablotach
były zwierzęta, ale takie wypchane, a nie prawdziwe. Na szczęście pan przewodnik
powiedział, że zwierząt nikt nie zabijał tylko same umarły albo ich coś
potrąciło. Były tam różne zwierzęta np. zimorodki, sarny, jelenie, jeże i dziki.
Widzieliśmy, jakie pułapki są na robale i na różne małe zwierzątka. Widzieliśmy
też jaki strój i wyposażenie ma nowoczesny drwal.. Potem poszliśmy na salkę, w
której była tablica interaktywna i na niej oglądaliśmy film o zwierzętach i
roślinach. Później jedliśmy śniadania. Była książka z podpisami i ja się
podpisałam. A później na sam koniec pożegnaliśmy się z panem przewodnikiem. Ta
wycieczka bardzo mi się podobała i zostanie w mojej pamięci.
Julia;]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz