niedziela, 24 marca 2013


PIERWSZY DZIEŃ WIOSNY

Czekaliśmy na ten dzień długo, ale niestety pogoda nas troszkę zawiodła. Zamiast spodziewanego słońca, ciepłego deszczyku, wiał ostry północy wiatr, a z nieba padał deszcz ze śniegiem i nie zachęcał do spaceru.
Asy z drugiej mi po chorobie powoli wracają do szkoły i rozpoczynają świąteczne przygotowania.
Dzieci zrobiły już świąteczne ramki, papierowe baranki, a teraz przyszedł czas na 

PALMY WIELKANOCNE.

Sami zobaczcie, jakie świetne.  




poniedziałek, 18 marca 2013

Wizyta w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej

Cześć, tu Emilka i Nadia.
 
W sobotę, 24 marca pojechałyśmy do Bielska do Studia Filmów Rysunkowych. Uczyłyśmy się tam, jak powstają filmy rysunkowe. Chciałybyśmy teraz Wam o tym opowiedzieć. Pierwszy etap tworzenia filmu polega na narysowaniu postaci na specjalnym papierze, używając stołu kreślarskiego. Ważne jest, aby na wszystkich kartkach narysowane postacie, choć w różnych pozycjach, były identyczne. Jeżeli animator ma problem z określeniem prawidłowego ruchu bohatera, korzysta on z pomocy drewnianej lalki. W drugim etapie rysunki skanuje się do komputera, gdzie poszczególne kartki układa się w odpowiedniej kolejności. Kiedy kartki szybko "przelatują" dana postać jest w ruchu. Jeżeli ruch podoba się animatorowi postać zostaje pokolorowana. Pokolorowane rysunki drukuje się na kalki, które nakłada się na wcześniej przygotowane tło, a następnie robi im się zdjęcia specjalną kamerą. W kolejnym etapie zdjęcia zgrywa się na komputer i montuje film. Potem dodaje się jeszcze dźwięk i gotowe! Po warsztatach oglądałyśmy jeszcze filmy rysunkowe i kukiełki postaci powstałych w wytwórni. Wycieczkę tą zorganizował Uniwersytet Śląski Dzieci i bardzo nam się ona podobała.

 
 
Pozdrawiamy Emilka i Nadia

 

niedziela, 10 marca 2013

TARZAN

W sobotę 9.marca byliśmy, tzn. Julia D., Dominika i Antek, w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu na musicalu Gliwickiego Teatru Muzycznego pt. "Tarzan".
W czasie przedstawienia goryle, bajecznie kolorowe motyle, Tarzan i Jane wiele razy pojawiali się nad nami opuszczając się na linach oraz biegając wśród publiczności.
Goryle przybijały z nami piątki a Tarzan chciał zabrać buta mamie Antka! :)
W czasie przerwy skakaliśmy na trampolinach ustawionych pod sceną.
Julce najbardziej podobał się moment, gdy pająki porwały Jane.
Antek uważa, że przedstawienie było wzruszające, trochę smutne, ale też kolorowe, "gorylowe" ;) i bardzo widowiskowe.

Bardzo nam się podobało i każdemu polecamy ten musical.

Julia, Dominika i Antek