czwartek, 21 listopada 2013

Doświadczenia w III µ

Co to jest powietrze? Jaki ma skład? 
Do czego potrzebny jest tlen? 
W jakiej wodzie pływa jajko?
Czy można umieścić ugotowane jajko w butelce?
Jak zrobić balonową rakietę?
Jakie właściwości ma woda? 
Jak zachowują się różne substancje w zetknięciu z wodą?
Jak zbudować filtr do wody? 

Na te i wiele innych pytań odpowiadali uczniowie OMEGI z klasy III µ. 
 

Od kilku dni młodzi naukowcy z naszej klasy badali właściwości powietrza i wody, prowadzili doświadczenia, wyjaśniali zasady fizyki i chemii, wyciągali wnioski, a przede wszystkim świetnie się uczyli poprzez zabawę.

Pływak Grzesia kilkakrotnie nurkował  na samo dno butelki 
       

 - zrobił wrażenie!
                                                             
Michał udowodnił, co dzieje się z atramentem, który zetknie się z wodą o różnej temperaturze. 
Michał udowodnił, co dzieje się z atramentem, który zetknie się z wodą o różnej temperaturze.
 Emilka przygotowała zestaw doświadczeń z wodą i powietrzem. Nawet kilka osób zostało jej asystentami.

 Mateusz pokazał nam, jak wywołać deszcz, wykorzystując właściwości wody w różnych stanach skupienia.





 Dziewczyny były zachwycone kwiatami, które podarował  im Patryk. Te kwiaty „zakwitły” w zetknięciu z wodą!


 

Jeśli jesteście ciekawi, jak takie doświadczenia przeprowadzić, zapytajcie Asów z III µ - ONI wam powiedzą!

niedziela, 17 listopada 2013

Strachy na Lachy

Cześć, tu Olaf:-)

W ostatnim tygodniu byłem chory, ale wiem, że w klasie rozmawialiście o zamkach. I o nich też będzie mój wpis. Bo tak się złożyło, że ostatni długi weekend spędziłem na Dolnym Śląsku, w przepięknych Górach Sowich.

Zacząłem od nocnego zwiedzania zamku w Książu.  Próbowali nas tam wystraszyć przebierańcy (udawali diabły i upiory). Paulina z Igora klasy cały czas piszczała. Na szczęście pocieszaliśmy ją. 



Ten zamek ma długą historię i związane są z nim różne legendy.  Na przykład ta o trzech braciach, którzy rabowali skarbiec.  Ludzie z zamku złapali ich na gorącym uczynku.  Najstarszego powiesili na najwyższej wieży.  Drugiego także stracili, a trzeciego spalili na stosie.  Teraz straszy w podziemiach i zieje ogniem (bo jeszcze się nie wypalił).


Kolejnego dnia odwiedziliśmy zamek w Grodnie.  To bardzo stary zamek z czasów Piastów.  Najciekawsze rzeczy wydarzyły się tu w Renesansie, a w czasie II wojny światowej na zamek nie spadł ani jeden pocisk. Z wieży widokowej rozciąga się wspaniały widok. W podziemiach znajduje się wystawa z narzędziami tortur, które stosowano w średniowieczu.  Jeśli chcecie się dowiedzieć, czym były hiszpańskie buty lub metalowa dziewica, koniecznie odwiedźcie ten zamek.


Najwyższą górą w Górach Sowich jest Wielka Sowa (1015 m n.p.m.). Jest ona dość stroma, ale byłem już na bardziej stromych górach.  Na szczycie weszliśmy na wieżę widokową i podziwialiśmy wspaniałe widoki.

 Wycieczka bardzo mi się podobała.  Jak nie pojedziecie w tamte strony, to uwierzcie mi, będziecie żałować.

Do zobaczenia w szkole,
Olaf

środa, 13 listopada 2013

Wiedeń - miasto pełne uroku


W piątek wyjechałam na kilka dni do Austrii, dokładniej mówiąc do Wiednia. Pierwszy dzień mojego pobytu w mieście rozpoczęłam spacerem po zabytkowej wiedeńskiej Starówce. Przechodząc wąskimi uliczkami i oglądając urokliwe kamienice, poszłam wraz z rodzicami, zwiedzić dom sławnego austriackiego kompozytora Wolfganga Amadeusza Mozarta. Co ciekawe, Mozart był nie tylko kompozytorem, ale też hazardzistą. Z listów do swojego przyjaciela wynika, że miał dość spore długi. Następnie pomknęliśmy do Muzeum Dźwięku.
W salach ekspozycyjnych oglądałam miedzy innymi batuty sławnych dyrygentów. Muzeum było też trochę nowoczesne, ponieważ można było grać podobnie jak na x-boksie. Brało się kostkę i rzucało po oszklonym stole. Przed sobą miałam ekran z pięciolinią. Kiedy kostka uderzała
w różne części szklanego blatu, na pięciolinii pojawiały się nuty. Powstawał utwór, który po kilku chwilach mogłam usłyszeć w całości. Można było również wziąć w dłoń batutę elektroniczną
i wymachując nią w danym tempie dyrygować orkiestrą pokazywaną na dużym ekranie.
  


Słuchałam tam także odgłosów powstających, na co dzień, przy wykonywaniu różnych czynności  np.: chrapanie, dmuchanie nosa, czy mycie naczyń.

Kolejny dzień rozpoczął się zwiedzaniem zamku w Hofburgu. W zamku tym mieszkała cesarzowa Elżbieta (zwana Sisi) i cesarz Franz Joseph.


Pod wieczór udaliśmy się na zwiedzanie Muzeum Historii Naturalnej. W muzeum przedstawione były wypchane zwierzęta i wiecie co, zobaczyłam tam wypchanego zębiełka białawego!


Było tam oczywiście dużo innych zwierząt.


Kolejne dni przepełnione były spacerami i odwiedzinami kolejnych interesujących miejsc...
Ta wycieczka była super!!!

  

EMILKA