poniedziałek, 31 grudnia 2012


W Nowym Roku 


życzę wszystkim Asom z II µ
oraz ich Rodzicom:
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia,
8760 godzin uśmiechu,
526600 minut pogody ducha
i 31536000 sekund przebywania z życzliwymi ludźmi!
Małgosia Brudzewska

niedziela, 30 grudnia 2012

Antka jesienna wyprawa w Tatry

Korzystając z wolnych dni, chciałem Wam jeszcze opowiedzieć o jednej mojej jesiennej wyprawie z tatą w najwyższe polskie góry - Tatry.
W sobotni ranek wyruszyliśmy busikiem do Palenicy Białczańskiej .W drodze do busa podziwialiśmy panoramę Giewontu zwanego "Śpiącym Rycerzem".



Po przybyciu ruszyliśmy czerwonym szlakiem w kierunku Wodogrzmotów Mickiewicza, czyli wodospadu na  rzece Roztoka a wtedy odbiliśmy na zielony szlak.


Rozpoczęliśmy wędrówkę szukając oznak jesieni w górach. Na drzewach zaczęły się już  złote i czerwone liście.


Po jakimś czasie zrobiliśmy sobie przerwę na jedzenie i grę w Bad Piggies na telefonie. :-)


Druga połowa trasy była pełna pięknych widoków gór:


Pod koniec drogi byłem baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo zmęczony, ponieważ miejscami było bardzo stromo.



Warto było się męczyć, bo Dolina Pięciu Stawów Polskich jest piękna.



Zabawa z wodą była super a po niej pyszny obiad w schronisku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Wieczorem graliśmy z tatą w Super Farmera a w nocy byliśmy na spacerze wokół schroniska, by wypróbować moją nową czołówkę.



Rano, po śniadaniu i pakowaniu pożegnałem się z paniami w schronisku i ruszyliśmy w drogę powrotną, oglądając raz jeszcze wodospad Wielką Siklawę i obiecując sobie, że jeszcze tam wrócimy.

czwartek, 20 grudnia 2012

Samba

Cześć.
          W poniedziałek, 17 grudnia  miałam występ baletowy  w Chorzowskim Centrum Kultury.


Podczas występu zaprezentowałam wraz z koleżankami dwa układy:
"Samba" i "Wesołe laleczki".
Na zajęcia taneczno - baletowe chodzę już czwarty rok. Mieszczą się one w ChCK-u. Moją instruktorką jest solistka zespołu baletowego Teatru Rozrywka Pani Natalia Gajewska.




 
Pozdrawiam Emilka

środa, 19 grudnia 2012


SKANSEN
W piątek 14 grudnia pojechaliśmy do skansenu. Weszliśmy do chaty tkacza. Tam uczyliśmy się, jak kiedyś na wsi stroiło się stół wigilijny. Jeżeli chcecie, to wam powiem, jak to trzeba zrobić: położyć słomę na stół, przykryć obrusem. Na stole ustawić trzeba świece, krzyż, dużą miskę z kilkoma łyżkami i to, co rolnicy zebrali z pola i sadu, na przykład jabłka, orzechy, mak.               Nadia
W piątek 14 grudnia byliśmy w skansenie, a dokładnie w chacie tkacza. Na wigilię jest bardzo dziwny zwyczaj, ponieważ pod obrus, koniecznie biały, wkłada się siano – żeby ludzie mieli bogate plony i dużo bydła. Poznałam też legendę, która mówi, dlaczego to choinka jest drzewkiem świątecznym, dlaczego na choince wiszą ozdoby i co symbolizują. W Biblii jest opowieść o raju i o drzewie, z którego Adam i Ewa nie mogli zrywać owoców. Choinka to zaczarowana jabłoń, bombki to jej przepiękne owoce, a łańcuch to szatan, czyli wąż. Po wysłuchaniu opowieści o zwyczajach bożonarodzeniowych poszliśmy bawić się na śniegu. Turlaliśmy się po śniegu, raczkowaliśmy po nim i rzucaliśmy się śnieżkami. Ta wycieczka była udana. Pozdrawiam                        Emilka
Był zimny zimowy dzień. W piątek 14 grudnia klasa II µ była w skansenie. Przygotowywaliśmy stół do Wigilii. Mnie się bardzo podobało. Dominika




 Najpierw kładzie się na stole siano, potem kładzie się biały obrus i daje się też świece. Maks




                              Robiliśmy ozdoby ze słomy. Zrobiliśmy też bombki z orzecha, folii i ze złotego sznureczka.  Patryk 
W skansenie robiliśmy ozdoby świąteczne i to z prawdziwej słomy! Olaf
Na choinkę przygotowuje się gwiazdki z papieru i kolorowe łańcuchy.   Mikołaj

W skansenie zrobiliśmy ozdoby świąteczne – bombki, gwiazdki i łańcuchy. Michał

Jak wyszliśmy ze skansenu, bawiliśmy się na śniegu. Mieliśmy szczęście, bo od soboty śnieg zaczął topnieć!  Grześ

 Byliśmy w skansenie, było bardzo fajnie. Robiliśmy ozdoby ze słomy. Ja zrobiłam gwiazdkę, a także można było zrobić łańcuch ze słomy. Potem, jak wracaliśmy z chaty, rzucaliśmy się śnieżkami. Robiliśmy też swoim ciałem aniołki na śniegu. I znów rzucaliśmy się śnieżkami. Niechcący rzuciłam Wawrzyńcowi śniegową kulką w twarz – przepraszam. Julka B.



 Na śniegu rzucaliśmy się śnieżkami i robiliśmy aniołki. Weronika
 Na śniegu w skansenie rzucaliśmy się śnieżkami, robiliśmy aniołki i bawiliśmy się wspaniale. Julia D.

Po wyjściu ze skansenu bawiliśmy się na śniegu, rzucaliśmy się śnieżkami, robiliśmy aniołki, biegaliśmy i skakaliśmy po śniegu. Ja z moim kolegą Maksem rzucaliśmy w Antka śniegiem. Potem pojechaliśmy do szkoły, a pani Małgosia dała nam ciepłą herbatę. Na szczęście nikt nie dostał kataru.  Wawrzyniec


Wyszliśmy ze skansenu na dwór i rzucaliśmy się śnieżkami. We mnie, czyli w Antka, rzucali śnieżkami Wawrzyniec i Michał i Maks. Na końcu było fajnie.  Pozdrawiam, Antek










Bajtle z Omegi Szukajom Kolegi :)


Cześć tu Wasz GÓRNIK
12.12.12 byliśmy na BIESIADZIE GÓRNICZEJ z moimi koleżankami i kolegami  byli tam Michał, Nadia, Julia B., Patryk i ja – jak widać :)


W biesiadzie wzięło udział aż 15 Szkół a z
każdej po 5 reprezentantów.  W programie biesiady były piosenki, zabawy i konkursy.


Najbardziej podobało mi się śpiewanie piosenki „Szła Dzieweczka do laseczka” oraz wymyślanie hasła przez każdą ze szkół. Nasze hasło to „BAJTLE z OMEGI szukajom KOLEGI”.





Pani Małgosia obiecała, że podobną zabawę do tej z biesiady zarobimy w klasie dla wszystkich dzieci. Już nie mogę się doczekać.
Do zobaczenia jak tylko wyzdrowieję i skończę antybiotyk na zarazki, które mnie niestety dopadły.
Miłosz :)

poniedziałek, 17 grudnia 2012

12.12.2012 r. byliśmy na VIII Biesiadzie Śląskiej dla Dzieci

Robiliśmy ćwiczenia: chodziliśmy na szczudłach, rzucaliśmy do trzech obręcz, odbijaliśmy dyskami balony i graliśmy w kręgle.
Było bardzo fajnie. Następnym razem jakby jakieś dziecko chciało wyjechać na Biesiadę Śląską dla Dzieci, to bardzo polecam‼‼‼‼ Naprawdę była genialna zabawa‼‼‼‼‼‼‼‼‼‼‼‼‼‼‼
Mówiliśmy gwarą śląską. Musieliśmy przeczytać karteczkę – na mojej było napisane: „Rozmaite karasole”, a potem ją przetłumaczyć.

Pozdrawiam‼!
Michał

niedziela, 16 grudnia 2012

KIERMASZ ŚWIĄTECZNY W KRAKOWIE

                                                        
                                                                Witajcie!

15 grudnia w sobotę pojechałem z całą rodziną do Krakowa na tradycyjny kiermasz świąteczny, który odbywa się na rynku. W tym czasie rynek ozdobiony jest kolorowymi światełkami, a na specjalnie wybudowanej scenie różni artyści śpiewają kolędy i pastorałki.




 

 Na kiermaszu można kupić różne ozdoby świąteczne ( ręcznie robione bombki, stroiki, drewniane ozdoby choinkowe), pierniki oraz różne wyroby ludowe.

 


 


Co roku o tej porze jeździmy do Krakowa, ponieważ bardzo lubimy świąteczną atmosferę  jaka tam wtedy panuje.

Grześ 

RODZINNE MATINEE


W sobotę, jak co miesiąc byłem na Rodzinnym Matinee w Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek. To jest cykl koncertów dla dzieci. Te koncerty są poświęcone różnym kompozytorom. Na sobotnim, przedświątecznym koncercie śpiewaliśmy kolędy: "Lulajże Jezuniu", "Przybieżeli do Betlejem", "Cicha noc" i wiele innych. Ja na fortepianie zagrałem też kilka kolęd.





Po koncercie poszedłem zobaczyć prace na konkurs "SZUKAMY PRAWDZIWEGO MIKOŁAJA", które rysowaliśmy w szkole. Wyobraźcie sobie, że na wystawie zobaczyłem pracę Julki B. Julka, gratuluję! Twój rysunek wisi w prawdziwej galerii!



 
pozdrawiam
Mateusz

środa, 12 grudnia 2012


Teatr Rozrywki c.d.
W niedzielę z moim kolegą Antkiem byłem na przedstawieniu pod tytułem „Oliver!” Przedstawienie opowiadało o chłopcu, który miał na imię Oliver. A zaczęło się tak: Olivier nie miał mamy ani taty, bo mama zmarła zaraz po porodzie, a o tacie w ogóle nie było mowy. Olivier wychowywał się w domu dziecka. Tam jedli tylko kleik. Pewnego razu koledzy namówili Olivera, żeby poprosił o dokładkę jedzenia, bo wszyscy byli głodni. Tam nikt nie dostawał dokładki. Opiekun kazał przyprowadzić chłopca do siebie. Gdy Olivera przyprowadzono, opiekun postanowił go sprzedać. Olivera kupił właściciel zakładu pogrzebowego. Tam chłopiec musiał ciężko pracować, a nocą siedział w piwnicy między trumnami.  W końcu  Oliver uciekł do Londynu. Tam miał różne przygody. Ostatecznie trafił do kochającej rodziny i wszystko skończyło się dobrze. Polecam ten spektakl, jest godny obejrzenia!
WAWRZYNIEC

wtorek, 11 grudnia 2012

Teatr Rozrywki

9.12.2012r. tj. w ubiegłą niedzielę Ja (czyli Antek) i Wawrzyn wybraliśmy się do chorzowskiego Teatru Rozrywki na spektakl pt. "Oliver!"






Ja myślę, że spektakl był bardzo dobry!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (nie wiem, czy Wawrzyńcowi się podobało)
Przedstawienie było bardzo widowiskowe, trochę straszne, trochę smutne, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Najbardziej zaskoczyło mnie to, że głównymi aktorami były dzieci w naszym wieku, tzn. chodzące do szkoły podstawowej!





Pozdrawiam całą klasę i polecam to przedstawienie,
Antek

poniedziałek, 10 grudnia 2012


  Choinka
W naszej klasie pojawiła się już choinka! Nie, nie pojawiła się sama! Dokładnie było to tak: kupili ją rodzice Olafa, a do naszej klasy przyniósł ją tata Patryka. Pomógł nam ją ustawić pan Tomek. Pani Małgosia powiesiła  lampki, a my zrobiliśmy ozdoby:  gwiazdki, aniołki, łańcuchy. Zobaczcie jaka ładna!



„Choinka”
Długie lata sama, w ciemnym lesie stała,
Dzisiaj do nas przyszła, choineczka mała.
Kiedyś miała tylko zielone odzienie,
Dzisiaj na niej wiszą ozdobne pierścienie.

Gdy wystrój dopełnią lampki i łańcuchy,
Przy niej się zgromadzą same dobre duchy.
By dobra energia mogła na nas spłynąć,
Spod drzewka kolęda musi w świat popłynąć.

Otoczmy choinkę wszystkich klas pierścieniem,
A wtedy się ziści najskrytsze marzenie.
I we własnej szkole, raźniej żyć się będzie,
Gdy uczniowska przyjaźń zapanuje wszędzie.