poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Warszawa wg. Nadii

23 kwietnia pojechaliśmy razem z IIa i III klasą do Warszawy. Ja byłam w pokoju razem z Emilką i Julką. Rano zjedlismy pyszne śniadanie, a po nim poszliśmy zwiedzać Warszawę. Zwiedziliśmy następujące miejsca: Pałac Kultury, Łazieńki Królewskie, Pałac w Wilanowie, Grób nieznanego Żołnierza, Zamek Królewski, Belweder, Stadion Narodowy oraz Centrum Nauki Kopernika. W restauracji zjedliśmy pyszny obiad i kolację. W Warszawie oczywiście kupiłam pamiatki tj. jojo z rysunkiem Syrenki Warszawskiej kulę Pałacu Kultury i nauki w nocy, pocztówkę, sprężynkę oraz gumowego dinozaura. Nie mogę zapomnieć, że Pani Małgosia dała nam niebieskie gumowe branzoletki z naszymi imionami i numerem do Pani Małgosi. Najbardziej podobało mi się jak Pani puściła legendy o Warszawie. Pan kierowca był bardzo miły i nawet w drodze powrotnej puścił nam bajki na małym telewizorku na syficie. Nigdy nie zapomnę tej wycieczki. Polecam wyjazd do Warszawy. Pozdrawiam, Nadia.

niedziela, 28 kwietnia 2013

Warszawa w obiektywie Mikołaja

We wtorek 23 kwietnia wyjechaliśmy z całą klasą na wycieczkę do Warszawy. Podróż nie była męcząca, bo mogliśmy oglądać filmy. Zwiedzanie Warszawy zaczęliśmy od Pałacu Kultury i Nauki. Winda była bardzo szybka i zawiozła nas na 30 piętro gdzie był taras widokowy. W drodze do Łazienek zatrzymaliśmy się obok Stadionu Narodowego. Robiliśmy sobie zdjęcia ale szkoda, że nie mogliśmy wejść do środka. Podczas spaceru po Łazienkach spotkaliśmy dużo zwierząt; wiewiórek, sarenek, sikorek i pawi. W pokoju mieszkałem z Wawrzyńcem, Michałem i Olafem. Na drugi dzień zaraz po śniadaniu pojechaliśmy na Zamek Królewski, Starówkę i na Grób Nieznanego Żołnierza, a po obiedzie mieliśmy lekcje muzealną w Pałacu w Wilanowie, gdzie słuchaliśmy opowieści o Amorku. W ostatnim dniu byliśmy w Centrum Nauki Kopernika gdzie widzieliśmy bardzo dużo ciekawych doświadczeń np. latający dywan albo suchy lód. Wycieczka była bardzo udana.



Wycieczka Mikołaja i Julii do Warszawy


We wtorek 23 Kwietnia wyjechaliśmy z całą klasą na wycieczkę do Warszawy. Podróż nie była męcząca bo mogliśmy oglądać filmy. Zwiedzanie Warszawy zaczęliśmy od Pałacu Kultury i Nauki.
Winda była bardzo szybka i zawiozła nas na 30 piętro, gdzie był taras widokowy.W drodze do Łazienek zatrzymaliśmy się obok Stadionu Narodowego. Robiliśmy sobie zdjęcia ale szkoda, że nie mogliśmy wejść do środka. Podczas spaceru po Łazienkach spotkaliśmy dużo zwierząt; wiewiórek, sarenek, sikorek i pawi. W pokoju mieszkałem z Wawrzyńcem, Michałem i Olafem. Na drugi dzień zaraz po śniadaniu pojechaliśmy na Zamek Królewski, Starówkę i na Grób Nieznanego Żołnierza, a po obiedzie mieliśmy lekcje muzealną w Pałacu w Wilanowie, gdzie słuchaliśmy opowieści o Amorku. W ostatnim dniu byliśmy w Centrum Nauki Kopernik,  gdzie widzieliśmy bardzo dużo ciekawych doświadczeń np. latający dywan albo suchy lód. Wycieczka była bardzo udana.
 Mikołaj


23 kwietnia ja z moją klasą i inne klasy wyjechaliśmy do dużego miasta Warszawa. Byłam w Warszawie już 4 razy.
1 dnia pojechaliśmy do Pałacu Kultury i Nauki, a później do Łazienek Królewskich. W Pałacu Kultury i Nauki pojechaliśmy na 34 piętro, tak  szybko jechała ta winda że ja i inne dzieci miały zatkane uszy. Kiedy zjechaliśmy na parter, nasza Pani Małgosia powiedziała, że można kupować pamiątki. Ja kupiłam kolczyki z obrazkiem pawiego oczka z piór. Inne dzieci kupiły jojo,  a niektóre nic nie kupiły.  Po Pałacu Kultury i Nauki pojechaliśmy do Łazienek Królewskich. Zanim weszliśmy do Łazienek Pani przewodnik powiedziała nam, że nie wolno straszyć tych zwierząt. I tak by nam nic nie zrobiły, bo są wytresowane. Pani powiedziała, że wolno robić zdjęcia. Widzieliśmy różne zwierzęta takie jak: kaczki, sarny i wiewiórki, a nawet małe i duże sikorki. 
W 2 dzień pojechaliśmy do Zamku Królewskiego, widzieliśmy tam sypialnie Królewskie, sale tronowe, różne posągi , obrazy i popiersia królów. Później  po Zamku Królewskim pojechaliśmy do Pałacu w Wilanowie. W Pałacu w Wilanowie były piękne obrazy, rzeźby i popiersia królów. Nasza pani przewodnik, która tam pracowała dała nam teczki z kartkami i zadaniami pod tytułem ,,Wizyta u Króla”. Pani przewodnik opowiadała ciekawe historie o  różnych   królowych i królach.
Cały 3 dzień spędziliśmy w Centrum  Nauki Kopernik. Najpierw widzieliśmy kule, która przewraca co 8 minut  pachołki, później poszliśmy na górę, a ja poszłam na szczurka - tam się wchodzi do koła i się kręci. Były tam też bardzo fajne wynalazki na przykład latający dywan, trzęsienie ziemi. Jak wsiedliśmy do autokaru,  od razu ruszyliśmy do Katowic.
Julia Borówka


Warszawa – wspomnienia Olafa
We wtorek, 23 kwietnia 2013 roku  pojechaliśmy na wycieczkę do największego miasta w kraju i stolicy Polski – Warszawy.  O 6.00 rano wsiedliśmy do autobusu, wcześniej pożegnawszy rodziców.  Po 5 godzinach dotarliśmy na miejsce.  



 Zwiedziliśmy Pałac Kultury i Nauki  i wjechaliśmy na 30. piętro – bardzo podobały mi się widoki. To wspaniałe miejsce do robienia zdjęć.


Potem pojechaliśmy do Łazienek - pięknego parku w centrum Warszawy.  W Łazienkach Królewskich miał swoją letnią rezydencję król Stanisław August Poniatowski.  Jest tam cudowne miejsce, gdzie można spotkać pawie, wiewiórki, a w stawie ogromne ryby i kaczki.
Następnego dnia zwiedzaliśmy Pałac Królewski w Wilanowie. W Muzeum podobały mi się takie obrazy:



Ostatniego dnia byliśmy w najlepszym, moim zdaniem, miejscu w Warszawie – Centrum Nauki Kopernik.  Tam podobało mi się naprawdę WSZYSTKO - samolot na baterię słoneczną, kula poruszająca się za pomocą magnesu, pompa, która „wystrzeliwała” krążek w górę, teatr robotów i wiele, wiele innych eksponatów i eksperymentów…
Na koniec zjedliśmy smaczny obiad w restauracji i ruszyliśmy w powrotną drogę do domu.



Wycieczka bardzo, bardzo mi się podobała, przywiozłem kilka pamiątek, wiele zdjęć, a przede wszystkim miłe wspomnienia.  Bardzo chętnie znów pojadę na wycieczkę klasową J!!!
Pozdrawiam,
Wasz Olaf


Warszawa

Pojechaliśmy do Warszawy 22 kwietnia. Wyruszyliśmy wcześnie rano.

W pierwszym dniu zwiedziliśmy Pałac Kultury i Nauki. Byliśmy na tarasie widokowym. Było bardzo fajnie, ale trochę się bałem wysokości. Widzieliśmy także Stadion Narodowy.

Następnego dnia pojechaliśmy do Wilanowa. Zwiedziliśmy pałac króla Polski – Jana III Sobieskiego i ogrody królewskie. Potem spacerowaliśmy wokół stawu, po którym pływały kaczki.

Trzeci dzień spędziliśmy w Centrum Nauki Kopernik. Robiliśmy różne doświadczenia, braliśmy udział w wykopaliskach archeologicznych i oglądaliśmy teatr robotów.

Wycieczka do Warszawy bardzo mi się podobała i zamierzam tam pojechać jeszcze raz.

Pozdrawiam wszystkich,
Michaś

Warszawa cd



Cześć!

23 kwietnia 2013 r. o 6.00 rano rozpoczęliśmy naszą trzydniową wycieczkę do Warszawy. Od razu po przyjeździe ruszyliśmy na zwiedzanie miasta. Rozpoczęliśmy  od Pałacu Kultury i Nauki. Wjechaliśmy na 30 piętro, skąd rozpościerał się przepiękny widok na Warszawę. Udało mi się zrobić kilka bardzo fajnych zdjęć. Miłą niespodziankę zrobiła nam Pani Przewodnik, która poza planem wycieczki zabrała nas pod Stadion Narodowy, na którym rozgrywano mecze Euro 2012.  Następnie po zjedzeniu pysznego obiadu udaliśmy się do Parku Łazienkowskiego. Następnego dnia pojechaliśmy na Plac Piłsudskiego gdzie znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza. Stamtąd udaliśmy się  na Zamek Królewski oraz Starówkę gdzie kupiliśmy sobie różne pamiątki. Na Zamku Królewskim bardzo podobało mi się krzesło tronowe oraz królewska sypialnia. W drugiej części dnia zwiedzaliśmy Pałac w Wilanowie. Moją  uwagę przykuło wejście do skarbca króla Jana III Sobieskiego. Szkoda, że skarbca już tam nie ma, ale zastanawiałem się co mogło w nim być… Bardzo podobały mi się ogrody królewskie w stylu francuskim, które charakteryzują się równo i starannie przyciętą roślinnością. Trzeci i ostatni dzień naszej wycieczki stał pod znakiem Centrum Nauki Kopernik, do którego pojechaliśmy po obejrzeniu ogrodów na dachu biblioteki uniwersyteckiej. Przez specjalne okno  mogliśmy z góry oglądać wnętrze biblioteki

W Centrum Kopernika spędziliśmy kilka godzin, ale to i tak za mało, żeby zapoznać się ze wszystkimi atrakcjami. Bardzo podobał mi się Teatr Robotyczny, w którym grali aktorzy-roboty oraz Pedałujący szkielet , który pokazywał ruch kości człowieka w czasie jazdy na rowerze.  

Niestety to był ostatni punkt naszej wycieczki do Warszawy. Nie pozostało nam nic innego jak tylko wsiąść do autobusu i wrócić do domu. Bardzo późnym wieczorem dotarliśmy do Katowic. Wycieczka bardzo mi się podobała i chcę jeszcze  wrócić do Warszawy. 

Grześ

Warszawa


Trzy dni w Warszawie
23 kwietnia pojechałem z całą moją klasą oraz z klasami 2 alfa i trzecią do Warszawy. Droga była fajna. Na początku było nudno, ale później pan kierowca włączył nam filmy.
W czasie 3 dni zdążyliśmy zwiedzić: Pałac Kultury i Nauki, Stadion Narodowy, 10 Mostów, Centrum Nauki Koperni, Łazienki Stanisława Augusta Poniatowskiego i Jana III Sobieskiego, Zamek Królewski Stanisława Augusta Poniatowskiego, Starą Elektrownię, Pałac w Wilanowie. Widzieliśmy też Kolumny Zygmunta III Wazy – stare i nową, Starą Elektrownię, Grób Nieznanego Żołnierza.
Najlepszą atrakcją było dla mnie Centrum Nauki Kopernik i mam nadzieję, że moi rodzice zabiorą mnie tam jeszcze kiedyś.
 Z pamiątek, które kupiłem, najbardziej podoba mi się książka "Era odkryć", w której były puzzle do składania statków. Ja, czyli Antek, i Mateusz w drodze powrotnej do domu złożyliśmy najlepszy statek.
Każdemu polecam wycieczkę do Warszawy, bo jest fajnie! Można zwiedzać różne ciekawe miejsca, zobaczyć wiele znanych zabytków, odpoczywać, smacznie jeść, bawić się w C.N.K., nauczyć się wielu ciekawych rzeczy o naszej stolicy i posłuchać sobie dobrej muzyki w drodze powrotnej do domu. :)
Antek
 
 

 Wspomnienia z Warszawy
W dniu 23 kwietnia pojechałam wraz z kolegami i koleżankami na trzydniową wycieczkę do Warszawy. Odwiedziliśmy tam wiele ciekawych miejsc. Na początku naszej wycieczki wjechaliśmy na 30 piętro Pałacu Kultury, gdzie poszliśmy zobaczyć wystawę na temat przyrody. Następnie z tarasu widokowego oglądaliśmy panoramę miasta. Zauważyliśmy Stadion Narodowy oraz nasz hotel. Potem pojechaliśmy na obiad. Po obiedzie wyruszyliśmy do letniej rezydencji Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego – do Łazienek Królewskich. Nazwa całego zespołu pałacowo-parkowego pochodzi od ówczesnego budynku Łaźni znajdującego się na tym terenie. W XVIII wieku król Stanisław kupił park wraz z budynkami od marszałka wielkiego koronnego Stanisława Herakliusza Lubomirskiego i go rozbudował. Stara Łaźnia to dzisiejszy Pałac na Wyspie. Tak zakończył się pierwszy dzień wycieczki.
Drugiego dnia zwiedzaliśmy Zamek Królewski. Tam zauważyliśmy, że w każdym pokoju ukrywa się nietypowy zegar. Najciekawszy z nich to Ziemia, którą niesie Chronos. Na kuli namalowane były cyframi rzymskimi godziny, kiedy Ziemia się obracała, to zarazem pokazywała czas. Kolejnym miejscem był pomnik Syrenki Warszawskiej. Co ciekawe, idąc do posągu szliśmy ulicą Krzywe Koło. W piwnicach jednej z kamienic przy tej ulicy mieszkał sławny z legendy Bazyliszek. Pod koniec drugiego dnia zwiedziliśmy Pałac w Wilanowie - letnią siedzibę Króla Jana III Sobieskiego i jego żony Królowej Marysieńki. Ostatniego dnia wycieczki spacerowaliśmy po ogrodzie, położonym na dachu Biblioteki Uniwersyteckiej. Następnie, po spacerze, odwiedziliśmy Centrum Nauki Kopernik. W muzeum wykonywaliśmy różne doświadczenia. Oglądaliśmy tam również przedstawienie, w którym głównymi aktorami były roboty. Spędziliśmy tam aż 6 godzin. Uważam, że wycieczka była bardzo udana, chociaż momentami bolały mnie nogi.
Emilia
Centrum Nauki Kopernik
Mikołaj Kopernik to słynny astronom, który odkrył, że to Ziemia obraca się wokół Słońca, a nie, że to Słońce obraca się wokół Ziemi.
25 kwietnia byliśmy w Centrum Nauki Kopernik, które znajduje się w Warszawie.
Na I piętrze znajdowało się urządzenie, które pokazywało działanie magnesu. Była to kula, która zwisała na linie i cały czas huśtała się z powodu odpychającego ją magnesu. Kula też strącała znajdujące się dookoła plastikowe kulki, które spadając uderzały w dzwonki.
Bardzo spodobało mi się też urządzenie o nazwie "Muzyka w pręcie". To doświadczenie przeprowadzało się tak: nakładało się na pręt rurkę do picia, chwytało się ją zębami i zatykało się uszy. Mimo zatkanych uszu słyszało się muzykę, która była efektem drgań, które rozchodziły się do bębenków w uszach.
Zachęcam wszystkich, żeby pojechali do Centrum Nauki Kopernik, bo tam uczymy się i bawimy.
Mateusz


wtorek, 16 kwietnia 2013

Rajd Starych Samochodów

W ostatnią sobotę uczestniczyłem w I Wiosennym Rajdzie starych samochodów, organizowanym przez Towarzystwo Automobilowe Topacz.  Brało w nim udział 25 załóg w następujących samochodach: Garbus, Syrenka, Nysa, Warszawa, Jaguar, VW Carman, Fiat 125p, czy też Fiat 127p i wiele innych.  Załogi przebrane były w stroje z czasów, których pochodził dany samochód.



Nasza załoga w składzie Mama, Tata, Mój Superfajny Brat i ja jechaliśmy w Maluchu, tj. Fiacie 126p z 1976 roku!



Na starcie każda załoga otrzymała zadanie dojechania do wyznaczonego punktu.  Ale nikt nie wiedział dokąd jedzie! Jedynymi znakami były rysunki na itinererze, zawierające wskazówki, w którym kierunku należy pojechać.  Po drodze rozwiązywaliśmy zagadki, wykonywaliśmy niełatwe zadania i szukaliśmy charakterystycznych punktów i miejsc, których zdjęcia otrzymaliśmy od organizatorów.


Jazda naszym Maluchem bardzo mi się podobała.  Tam nie ma pasów bezpieczeństwa i można było siedzieć tyłem i machać do innych kierowców.  Nasz samochód budził dużą ciekawość na trasie :-). 


Podczas rajdu przejechaliśmy prawie 200 km. Przy okazji poznałem bardzo piękne okolice Wrocławia i Świdnicy.  Mam nadzieję, że kiedyś tam wybierzemy się razem na wycieczkę klasową...

 Wasz Olaf