poniedziałek, 25 czerwca 2012

Ogrodzieniec


Byliśmy w Ogrodzieńcu. Byliśmy w sali tortur. Podobał mi się bardzo Park Miniatur.
Patryk

21 czerwca klasa 1 mi była w Ogrodzieńcu. Najbardziej podobał mi się Park Miniatur.
Nie radzę iść do sali tortur. Sala tortur jest okrutna.
Dominika


Nigdy nie byłem na takiej wesołej wycieczce. Super było w Ogrodzieńcu. Było wiele atrakcji: zamek, Park Miniatur, plac zabaw z wielkim zamkiem do zabawy, miniaturki zamków ze Szlaku Orlich Gniazd i … pamiątki! A Wam co się podobało? Pojedźcie tam koniecznie!
Antek

W Ogrodzieńcu mi się bardzo podobało. Podobał mi się też Park Miniatur, zamek, legendy i pamiątki. Weronika

Wczoraj byliśmy w Ogrodzieńcu. Widzieliśmy, zamek, Park Miniatur i w nim różne miniaturki zamków. Michał

Byliśmy w  Ogrodzieńcu i widzieliśmy zamek królewski. Chodziliśmy po zamku i zwiedzaliśmy to co z niego pozostało: wieżę widokową, studnie, ruiny komnat – takich dawnych pokoi. Widzieliśmy  sale tortur, a ja widziałam jeszcze dyby, stryczek i krzesło czarownic. Zjedliśmy pyszny obiad i po obiedzie poszliśmy kupować pamiątki.
Julia B.

Wczoraj byliśmy Ogrodzieńcu. W Ogrodzieńcu zwiedzaliśmy ruiny zamku, Park Miniatur, bawiliśmy się na placu zabaw. Kupiłem dwa gwizdki (jeden dla mnie, a drugi dla mojego brata Marcela) i pieska kręcącego głową. Podobała mi się ta wycieczka. Mikołaj

Byliśmy w Ogrodzieńcu i widzieliśmy: ruiny zamku, Park Miniatur, salę tortur, stare obronne mury.
A pan przewodnik opowiadał nam ciekawe legendy. Olaf

To się działo 21 czerwca.
Byliśmy w: ruinach zamku w Ogrodzieńcu , Parku Miniatur, sali tortur i kupowaliśmy pamiątki.
Kiedy byliśmy w Parku Miniatur słuchaliśmy legend.
Jedna legenda opowiadała o człowieku bez głowy, który chodzi nocą po wieży zamku w Będzinie. Może kiedyś uda mi się go zobaczyć? Zjedliśmy pyszny obiad. W Ogrodzieńcu było bardzo fajnie.
Ta wycieczka była bardzo udana. Mateusz Kurowski

W  czwartek pojechaliśmy do Ogrodzieńca. Byliśmy w: sali tortur, w zamku i w Parku Miniatur. Na obiad były pyszne nuggetsy, frytki i surówka. Po obiedzie poszliśmy  kupić pamiątki. Ja kupiłam czerwony wachlarz i smoka dla mojego braciszka Igorka, ale mu się nie spodobał .W  parku miniatur pan przewodnik opowiedział nam różne  legendy. W sali tortur stoi krzesło  czarownicy? O, nie pamiętam co było dalej…Może ktoś mi podpowie.
Nadia

W czwartek 21 czerwca byliśmy w Ogrodzieńcu. Byliśmy w: sali tortur, ruinach zamku, w Parku Miniatur. Kiedy zwiedzaliśmy ruiny zamku, w różnych pomieszczeniach były tabliczki z napisami,  jaki to był kiedyś pokój. Potem poszliśmy się po bawić na placu zabaw i zjeść obiad. A na końcu kupowaliśmy pamiątki. Wesoło bawiliśmy się na placu zabaw na dmuchanym zamku. Kiedy byliśmy w Parku Miniatur, słuchaliśmy legend. Jedna legend była o człowieku bez głowy, który chodził nocą po wieży w zamku w Będzinie. Ta wycieczka była udana.
Emilka
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz