niedziela, 25 sierpnia 2013

Korsarz Olaf

Cześć, tu Olaf!

W tym roku na początku wakacji wyjechałem na piękną, francuską wyspę Korsykę. Przypłynęliśmy promem do portu w Bastii, a stamtąd ruszyliśmy długą, krętą drogą na zachodnie wybrzeże, na kemping D'Arone, gdzie rozbiliśmy namiot. 





Wcześniej, na postoju w górach, zauważyliśmy dziką świnię, która podeszła do nas bardzo blisko - chyba chciała z nami zjeść obiad :-)





 
Na plaży zbudowałem z Tatą zamek z piasku i kąpałem się w morzu - były naprawdę ogromne fale!  Jednego dnia popłynęliśmy super szybką motorówką do Rezerwatu Scandola. To tam, pomiędzy skałami. w dawnych czasach ukrywali się straszni korsarze!



Na Korsyce wszystko jest piękne - i plaże, i góry, i przyroda. Jednego dnia w górach przeszliśmy tak zwany szlak kasztanowy - zebrałem aż 13 jadalnych kasztanów.  Kiedyś ludzie uważali kasztany jadalne za podstawowy produkt - robiono z nich mąkę, a do dziś wyrabia się pyszne dżemy.

W drodze do Ajaccio, stolicy Korsyki, zatrzymaliśmy się, żeby podziwiać menhiry - starożytne, kamienne posągi (pamiętacie Asteriksa i Obeliksa?).  Najstarsze korsykańskie menhiry powstały kilka tysięcy lat temu. Z czasem zmieniały wygląd - najpierw rzeźbiono tylko postać, potem twarz, a w kolejnych stuleciach także broń.  Dowiedziałem się, że najstarsze ślady obecności człowieka na Korsyce są sprzed 8 tysięcy lat!












  W Ajaccio urodził się Napoleon Bonaparte.  Napoleon był cesarzem Francuzów i stworzył ogromne imperium.  Widzieliśmy jego rodzinny dom, muzeum i kilka pomników. Bardzo mi się tam podobało.




Na koniec, w drodze powrotnej, w górach skakaliśmy z bardzo wysokiej skały do wody - ale nie martwcie się,  było to bezpieczne miejsce!


Pozdrawiam Całą Klasę!
Olaf

PS. W drodze na wakacje prostowałem wieżę w Pizie :-).





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz