Cześć!
To ja
Michał. Niedawno
razem z klasami od 4 do III gimnazjum pojechaliśmy na rajd
integracyjny.
Na
początku większość mówiła, że to jest za proste, ale potem, w połowie drogi narzekali,
że to bardzo długa trasa. Doszliśmy do schroniska na Szyndzielni, z którego
od razu ruszyliśmy dalej. Po pewnym
czasie doszliśmy do drugiego schroniska na Klimczoku. Zjedliśmy
kiełbaski i wypiliśmy herbatę. Niektórzy
karmili króliki siedzące w klatkach. Inni
bawili się na górskim placu zabaw. Potem schodziliśmy leśnym szlakiem i
wtedy mało kto już narzekał. Na koniec doszliśmy do autokaru,
którym wróciliśmy do szkoły.
I tak
zakończył się ten rajd.
Miło mi to
było opisywać, bo znowu przypomniałem sobie wesołe chwile!
Pozdrawiam,
Michał
P.S W czasie
rajdu udało mi
się nawiązać dobry
kontakt z dziewczynami z NASZEJ
KLASY 4!!!
:) Drogi Michale,
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo, że cel wycieczki został osiągnięty:)- jak sam piszesz, zintegrowałeś się jeszcze bardziej z dziewczynkami z naszej klasy. Rajd uważam za udany:) !Też mam w sercu same miłe wspomnienia z nim związane. Rajd będziemy już zawsze pamiętali- była to przecież nasza pierwsza, wspólna wycieczka! Pozdrawiam Cię serdecznie:)