poniedziałek, 6 października 2014

Rozmowa z Nadią.

Cześć!

Jak wiecie, nasza koleżanka Nadia wyjechała do Anglii.
W sobotę, kiedy byłam u mojej babci w Tarnowie, udało mi się do niej dodzwonić! Strasznie się cieszyłam, skakałam i krzyczałam: Tak się cieszę, bo się cieszę, że się cieszę...
Kiedy z Nią rozmawiałam, zapytała mnie, czy mogłabym zadzwonić do Niej przez Skype. Zgodziłam się! Pięć minut później rozmawiałyśmy, widząc siebie nawzajem. W trakcie rozmowy opowiedziała mi o swoich kolegach i koleżankach z Anglii: koleżance Kindze i koledze Kacprze. Kazała mi Wam przekazać, że u niej w Anglii jest nawet fajnie, ale w Polsce dużo lepiej. Jednak w szkole prawie w ogóle Jej się nie podoba. Cały czas mówią po angielsku, na szczęście ma tłumacza (Kingę), ale testy i kartkówki są niestety po angielsku, więc prawie nic nie rozumie. Najgorsze jest to, że u Niej w szkole trzeba nosić mundurki składające się z: rajtuz, spódnicy lub sukienki, koszuli i marynarki ( to oczywiście mundurki dla dziewczyn).
Bardzo za Wami tęskni, chciałaby Was zobaczyć i z Wami porozmawiać. Na pewno przyjedzie latem! Nadia Was pozdrawia.
Potem powiedziałyśmy sobie: „Cześć” i skończyłyśmy rozmowę. Trwała ona 55 minut! Ten dzień był bardzo wesoły.


Emilka

1 komentarz:

  1. Droga Emilko!
    Bardzo się cieszę, że udało się Wam porozmawiać przez Skypa. Pięknie pielęgnujecie waszą przyjaźń: )Niebawem listonosz wręczy Nadii, listy jakie pisaliście do niej na godzinie wychowawczej. Jestem pewna, że Nadia bardzo się ucieszy:) z Waszej niespodzianki. Przy­jaźń za­war­ta w waszym wieku Emilko czasami trwa całe życie!- tego Wam życzę, p. Monika :)

    OdpowiedzUsuń